Muzeum Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

Adres:
ul. Plac Matejki 13, Kraków

Program

od godz. 19.00 - wystawa w Galerii Wydziału Rzeźby ASP w ramach obchodów Jubileuszu 650-lecia UJ: „Małpy, lilie i  papugi... czyli początki Akademii Sztuk Pięknych w Uniwersytecie Jagiellońskim"

Wystawa prezentuje wysokiej klasy przedstawienia roślin i zwierząt, namalowane zapewne przez Philippa Ferdinanda de Hamiltona (1664–1750), a także odlew gipsowy antycznego posągu dzika kalidońskiego. Dzieła przypominają o Galerii malarstwa i rzeźby, założonej w celach dydaktycznych przez profesorów Józefa Brodowskiego i Józefa Peszkę przy powstającej w r. 1818 Akademii Sztuk Pięknych w ramach Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajęcia obejmowały wówczas rysunek światłocieniowy, po opanowaniu którego uczeń przechodził do rysowania wzorów trójwymiarowych (odlewów z rzeźb antycznych), a także kopiowania obrazów olejnych. W tym celu w r. 1820 Peszka ofiarowałmalowidła, które nazwać możemy Atlasem roślin i zwierząt. Perfekcja motywów naturalistycznych wiąże się z jednej strony z praktyką daleko posuniętych studiów dokumentacji natury. Z drugiej, ze sztuką podporządkowującą sobie naturę, przemieniającą ją na swoją modłę (Ut Ars Natura, ut Natura Ars). Nagromadzone przez malarzy materiały służyły do celów sensu stricto artystycznych (np. martwych natur). Wirtuozerska wprost umiejętność przedstawiania okazów przyrody przywodzi w pamięci doskonałe naśladowanie naturalnych form i kolorów w studiach akwarelowych Leonarda da Vinci bądź Albrechta Dürera. Przepiękny zespół dzieł prezentowanych na wystawie, mówiący o ówczesnym systemie nauczania, opierającym się głównie na kopiowaniu modeli, nadal uczyć może, nieustająco działając na wyobraźnię jako źródło doznań artystycznych.

Ekspozycja wpisuje się ponadto w tradycję obrazowania temperamentów poprzez odnajdywanie analogii między ludzkim mikrokosmosem a makrokosmosem przyrody. Jednocześnie może stawiać pytanie o znaczeniową warstwę przedstawionych roślin i zwierząt. Małpy, lilie czy papugi – ze względu na ich cechy – można postrzegać jako symbole uniwersalnych ludzkich przymiotów. Dlatego incipit tytułu wystawy kojarzyć się może z jeszcze innym jej sensem.